Pokój Matsuri

Jonin

A wiesz chyba pójde powiedziała i wyszła

Sannin

siedziała na łóżku i się czesała obok niej był kot i mówiła ona:może mieć każdego chłopaka
kot:daj spokój,za dużo ostrych słów poleciało
-zamknij się powinieneś mnie wspierać
-no ale to częściowo twoja wina

Jonin

Była za drzwiami już chciała zapukać i przeprosić ją ale powiedziała do siebie
Zaraz za co ja mam ją przepraszamć za to , że nie umie podrywać chłopaków

Sannin

kot:niech zgadne bardziej wolisz tobiego od niej
-tobi chociaż znał mojego brat
-a rozumiem tęsknota za bratem

Jonin

Matko z kim ona tam gada ?

Sannin

kot:rozumiem tęsknisz za bratem mimo że poznałaś kumpli

Jonin

Z kim tam gada . Ale co mnie to przeciesz to nie mój interes

Sannin

kot:mayuka wyczuwam kogoś za drzwiami
-to se wyczuwaj nie mam ochoty z nikim gadać
-na pewno?
-tak
-jak chcesz
-nie umiesz być cicho?

Jonin

Kurcze jaka ona jest wkurzająca jest zła na mnie , że Wiktro do mnie a nie doniej to moja wina co ja zrobiłam . Powiedziała i oparła się o ścianę

Sannin

kot:sprawdze kto to,mówi i drzwi się otwierają a kot mówi:to tylko jakaś dziewczyna,po czym zamyka drzwi

Jonin

Naprawde co ja zrobiłam takiego nie moja wina , że jestem ładna czy ja o to prosiłam

Sannin

kot:matsuri pogódź się z nią i będzie po klopocie
-poco.nie mam ochoty się z nikim godzić
-zawsze taka byłaś już za czasów twojego brata
-noi moje życie

Jonin

Wparowała do pokoju
Dobra Matsuri o co ci chodzi to moja wina co ja ci zrobiłam . Czy myslisz , że ja chce by chłopacy się za mna uganiali .

Sannin

głaskała kota i patrzyła się na niego a na jej twarzy był uśmiech

Jonin

Chcesz by Wiktor się tobą zainteresował to przestań byc taką załamaną to tylko chłopaków odtrąca . I to jest tylko twoja wina