Wodospad

Sannin

stworzył mnóstwo klonów i każdy poszedł do innej komnaty a wiktor szedł przed siebie

Jonin

Nagle usłyszał jak ktoś podśpiewuje sobie jakas bardzo smętna piosenkę

Sannin

szedł w tą stronę i się rozglądał

Jonin

Doszedł do drzwi które były zamknięta na klucz

Sannin

Wiktor zapukał i powiedział:pizza,ktoś zamawiał na koszt firmy

Jonin

Nikt nie odpowiedziała a drzwi też się nie otworzyły

Sannin

tutaj Wiktor,ylko żartowałem,jeśli to ty mayuka to prosze otwórz

Jonin

Nikt nie odpowiedziała a za nim pojawiła się jakas kobieta tak cicho , że ona nawet nie usłyszał kiedy i nie zwróciła na nią uwagi ona podeszła do niego i przywaliła mu tak , że ona upadł na ziemie

Sannin

szybko wstał i się odwrócił

Jonin

Kiedy się odwrócił ona znowu mu przywaliła tak , że upadł na drzwi i poraził go prąd

Sannin

krzyknoł po czym wstał i powiedział:chciałem tylko powiedzieć mayuce że już nie zobaczy matsuri bo matsuri popełniła samobójstwo by ta mogła wrócić,i nie wezwe mojego Pustego już nie dam tej satysfakcji

Jonin

Cóż ona tam już nie wróci . Jest tutaj uwięziona i to z własnej woli widzisz wyrocznia musi zawsze być sama - Powiedziała i znowu przuciła nim o drzwi i znowu prąd poraził

Sannin

Wiktor:dość tego:SPŁOŃ MROCZNY SMOKU,mówi a jego miecz zamienia się w ogromny miecz on zniszczył drzwi i mówi:już mi nie będą przeszkadzać

Jonin

W pokoju nikogo nie było
Widzisz ona nie chce cie widzieć bo widocznie uciekła

Sannin

miecz się odmienił a on powiedział:a chciałem się z nią pożegnać szkoda,mówi i kieruje się w strone wyjścia