Las

Sannin

a nic wstrzykują coś,dają inne organy na przykład zwierząt sprawdzają ile wytrzyma bez jedzenia i picia,dlatego jestem taka wychudzona

Jonin

co przeciez tak nie można

Sannin

ta zamkneli mnie w klatce i dali obroże potem obroża raziła mnie prądem,dotego jeszcze anbu mnie bili i wyzywali od szmaty,stąd tyle ran,ale był tam jeden anbu co mnie bronił i podrzucał jedzenie ale ja nie jadlam,on mi mówił bym jadła bo osłabne,jako jedyny się mną zajmował,pilnował mnie,osłaniał i dzięki niemu przetrwałam ten tydzień

Jonin

On mi to dał ale nie byłam pewna czy mogę mu zaufać

Sannin

ja mu ufałam

Jonin

no skoro ty mu ufasz to i ja powinnam

Sannin

ale pytanie skąd on to miał??

Jonin

mnie się nie pytaj nie wime on mi to dał i powiedziła , żebym tobie przekazała

Sannin

musze mu podziękować,nie tylko odzyskałam głos ale jeszcze czuje że choroba ustała

Jonin

zobaczymy na jak dłóg

Sannin

może na zawsze

Jonin

Mam nadzieje , że tak . Powiedziała i usmeichnęła się

Sannin

ona też się uśmiechnęła i mówi:jestem strasznie głodna

Specjal Sennin

przyszedł i powedział - juz teraz wszystko dobrze ?? -nagle ktos walną go w głowe zalorzył pieczęc i uciekł do laboratorium zostawił kartkę - poco nam wy jesli mozemy posiąsc taką moc jaką ma yoru !

Jonin

Przyszła tutaj a łzy spływały jej po tważy
Yoru ty świno . Powiedziała i walneła w drzewo tak , że złamało się