Las

Sannin

Sango:wiesz,czasem reputacja nie jest najważniejsza,Wiktor poświęcił dużą część reputacji by z tobą chodzić i się z tobą ożenić

Jonin

- Ale go niechcą zabic a łowcy jak się dowiedza o tym to zabija mnie nawet we własnym łóżku Powiedziała z tym samym smutkiem w głosie

Sannin

Wiktor:nie dowiedzą się,zabiłem wszystkich którzy mogliby to wiedzieć ale nie dla tego mam takie rany,nie ważne,nie będe sie spowiadać,mówi i wychodzi

Jonin

- Czemu wszyscy sie wtrącają w moje sprawy . Idę sie przejsc i nie wiem kiedy wrócę - Powiedziała i wyskoczyła przez okno i cały dzień juz jej nikt nie widział

Sannin

kiedy wróciła Sango była strasznie smutna i nie tylko ona Meiko,Kagura Lilinette i Raidou też

Jonin

Umarł ktos czy co ? - Zapytała sie patrząc na nich

Sannin

Raidou:nie,ale nie długo umrze twój mąż,powiedział że skoro wychodzisz i cię nie obchodzi jak on się stara,to ze wszystkimi ranami poszedł do bogów śmierci,oni na pewno go zabiją

Jonin

-Nie chodziło o to , że ja tego nie docniejam . To jest naprawdę spaniałe , że sie o mnie troszczy . i może rzyczywiście byłam troche za ostra - Powiedziała i posmutniała
- Więc chyba teraz będę musiała go z tamtond wyciągnac i go przeprosic - Dodała

Sannin

Lilinette:ta jasne,powiedział że to walka honorowa,i że nie wyjdzie dopóki nie zabije każdego

Jonin

- Ile razy jeszcze musze zchszanić sprawę zanim się naucze co ? - Zapytała się i dodała
- Mam dwa wyjścia jedo czekac spokojnie az wróci cały i zdrowy co jest mało prawdopodobne . Albo iśc poniego i go przyciągnac tutaj spowrotem . Chyba dróga opcja bardziej mi pasuje - Powiedziała
- To ktos wie jak tam się dostać - Dodała

Sannin

Kagura:powiedział że jeśli będziesz chciała się tam dostać to mamy ci nie otwierać portalu

Jonin

- To sama znajde sposób , żeby go otworzyć ale wtedy bedzie już za późno - Powiedziała i oparała się o ściane
- Więc co wybieracie . Chcecie żyby Wiktor jeszcze pochodził po tej ziemi czy odrazu go skazujemy na śmierć

Sannin

Lilinette:ty nawet nie wiesz jaki jest potężny,nigdy nie pozwalałaś mu się popisać,on tenował i to masowo,jego moce pustego są tak silne ze nie musi on już wzywać całej formy by wykonać ostateczny atak

Jonin

- Popisać dla mnie walka to nie jest czas na popisywanie się ale dobrze . Skoro tak myslicie to zostawie to mu . Ale kiedy bedzie martwy to nie mówcie mi , że nie chciałam mu pomóc - Powiedziała i wróciła do siebie do pokoju i przy okazji trzasnęła drzwiami

Sannin

Kagura pobiegła za nią i mówi:no już dobrze wygrałaś