Las

Jonin

Chciała coś zrobić ale nie wiedziała za mocno co . Więc stała tak i patrzyła na to ze łzami w oczach

Sannin

nagle jakiś miecz wbił się obok Mayuki

Jonin

Mayuka przyjżała się jemu

Sannin

miecz wyglądał jakby na nią czekał

Jonin

Chwyciła go ale stała jak by ją przybili do ziemi

Sannin

Wiktor tak kopnoł tego starca że ten odleciał,starzec ogłosił że się poddał a Wiktor wylądował i powiedział Surprised

widze że znalazłaś ten miecz

Jonin

W sumie to on znalazł mnie - Powiedziała i cały czas się patrzyła na miecz

Sannin

nazywa się Suzumebachi gdy go wezwiesz będzie wyglądać

tak i jak nim draśniesz pojawi się tam znak motyla jak draśniesz w ten znak to postać znika,umiera

Jonin

- A dlaczego akurat koło mnie wyladował przecież tobie był bardziej potrzebny - Powiedziała

Sannin

Wiktor:to prezent ode mnie,ja dam se rade,a jeśli nie zapamiętasz jego nazwy to nazywaj go szerszeń,wtedy też się uajtywni

Jonin

Uśmiechnęła sie i przytuliła go delikatnie i powiedziała
- Choć wracamy do domu wylecze ci te rany - Powiedziała i uśmiechneła się

Sannin

Wiktor:dobrze,mówi i wracają,on usiadł na krześle

Jonin

Mayuka odłożyła miecz i zaczeła leczyć mu rany

Sannin

Wiktor:wiesz od czasu gdy stałem się wampirem mam dziwne sny,czuje jakbym znał te osoby w śnie ale nie wiem o co chodzi

Jonin

- Moge zajrzec do twojego umysłu jak chcesz i zobaczyć może ja je znam - Zaproponowała i skończyła go leczyc