Restouracja

Jonin

USPOKUJ SIĘ . Powiedziała glośniejszym głosem ale była opanowana

Sannin

zanim się skapnęli on ścioł mu język który mu odrusł i wiktor mówi:następnym razem cię nie oszczędze

Jonin

Ludzie jesteście jak dzieci . Powiedziała tym samym spokojnym głosem

Sannin

kuzyn:nie mogłem się powstrzymać,a po za tym nic mu się nie stało

Jonin

Ale jak zrobisz taki numer raz jeszcze to tobie coś się stanie . Powiedziała a wokól niej pojawiłą się chakra

Sannin

co jest aż tak bardzo go lubisz??

Jonin

Jako przyjaciela owszem a przyjaciól sie broni ale może ty jesteś zbyt tępy by to zrozumieć

Sannin

miła ty nie jesteś

Jonin

Cóż to jest moja specjalność . Powiedziała a chakra znikła

Sannin

wiem,ja nie miałem przyjaciół więc nie wiem jak powinienem się zachować

Jonin

No to lepiej się naucz

Sannin

myślałem że zrozumiesz

Jonin

Popatrzyła na jego kumpli którzy wbijali w nią wzrok dosłownie .
A wy a co się gapicie . Powiedziała dosyc mało uprzejmym tonem

Sannin

ci kumple;a nic spoko,tylko jak on mógł na ciebie nie patrzeć ten wiktor jest dziwny

Jonin

A co we mnie jest takiego , że można na mnie patrzeć co . Bo ja osobiście nic nie widze