Cela

Sannin

Noc,nikogo nie ma,wszystko puste

Jonin

Mayuka przyszła i rozejżała się

Sannin

zauważyła śpiącą postać w jednej z cel

Jonin

Nie postanowiła jej obudzić ponieważ nie chciała mić kłopotów zaczęła chodzi sobie w lewo i w prawo tak jak by nie mogła sobie znalesc miejsca

Sannin

nagle ktoś za nią ją ogłuszył i wrzucił do celi w której była ta osoba,mayuka przyjżała jej się i zauważyła że ma zielone włosy białą bluzke i spudnice a obok niej był czerwony pojemnik

Jonin

Nie zdążyła ją wżucić bo Mayuka miała dobry słuch i szybko zrobiła unik
Kim jesteś ?

Sannin

to był anbu który przychodzi tu czasem,a osoba w celi się obudziła i mówi:co się stało
anbu:idź spać dalej,to tylko intruz
-aha
ale mayuka zauważyła zielone włosy,białą bluzke i spódnice oraz czerwone włosy

Jonin

Nieźle tak sobie wpadłam bo coś za spokojnie było aż zdziwiłam się , że nic nie kombinujecie a jednak cos robicie . Powiedziała i uśmiechneła się złośliwie

Sannin

Anbu:co laboratorium zamknięto,wszyscy więźniowie poszli wraz z twórcą,tutaj spotykamy się by pograć w karty

Jonin

No patrz czyli pracownicy sobie rżną w karty nie ładnie objanie się w pracy . Powiedziała i zaczęla krażyć po pomieszczeniu

Sannin

co to już nie jest praca,nie wiadomo czemu ale wszyscy odeszli,potem przyszła ta dziewczyna i zaczęła tu spać

Jonin

No tak mogłam się zorientować byś mnie już dawno zaatakował Spojżała na osobe w klatce takim zrokiem jak by było jej obojętne to co ona tutaj robi i co się z nią stanie

Sannin

Anbu:przychodzi tutaj by znami pograć i poto by miała gdzie spać,ale kiedy się pytałem o rodzine czy przyjaciół,powiedziała że nie ma nikogo,kto by się nią zainteresował,nie dziwie się że jest tutaj,mówiła że to jedyne miejsce do którego mogła wrócić ale się zdziwiła kiedy nikogo nie było,a teraz dowidzenia idź daleko i napisz kartke gdy będziesz już naprawde daleko

Jonin

Dobra nie przyszłam tutaj szukać kłopotów . Powiedziała i przy wyjściu spojżała na osobę w klatce i potajemnie mrugneła do niej

Sannin

a i ta dziewczyna mówi żebyś nic nie mówiła jakiemuś yoru