Pokój Matsuri

Jonin

Dziewczynki może pójdziecie sie przejsc dobra rozejrzyjcie sie dobrze bo jest tutaj wiele ciekawych miejsc

Sannin

Yuki:dobrze,choć Makino,mówi i razem idą
Wiktor:nie wierze to ona?

Jonin

Odnosze wrażenie , że ona się ciebie boi co jej zrobiłes ?

Sannin

Wiktor:kiedyś na misji mieliśmy usunąć pewną wioske i zabić wszystkich z niej wioska zniszczona ale ta dziewczynka przetrwała kiedy chcialem ją zniszczyć moim specjalnym pociskiem to ona jakby rozproszyła ten pocisk,zostawiliśmy ją i odeszliśmy,myślałem że zginęła z głodu a ona przeżyła

Jonin

Może byś chociasz okazał troche dalikatnosci ty zawsze wszystko siła rozwiązujesz -

Sannin

Wiktor:takie miałem rozkazy,a po za tym to jest zamek nie sierociniec,nie możesz przygarniać przybłęd,może lepiej jak ją odeślemy do domu dziecka

Jonin

Co ? . Do domu dziecka słuchaj ja tutaj rządze a ty nie masz nic do gadania i nie mas zprawa mówić mi co mogę a czego nie mogę zrobić - Powiedziała cały czas ze złością w głosie

Sannin

Wiktor;a co jeśli ona jest upośledzona,mówi i po chwili słychać płacz w korytarzu

Jonin

Wiesz co następnym razem zastanów się co mówisz i czy to nie zrani kogoś innego - Powiedziała i popatrzyła na niego

Sannin

Yuki podbiega i mówi:Makino płacze,a chciałyśmy wam pewną sztuczkę pokazać

Jonin

Cóż ja się nie dziwie skoro jest tutaj pewna osoba która nie jest zbyt uprzejma - Powiedziała i popatrzyła na Wiktora

Sannin

Wiktor:a co mnie ona obchodzi,to tylko jakaś przybłęda

Jonin

Nie rozumiem jak możesz mówić coś takiego o jakimś dziecku . Co ona ci zawiniła , że tak o niej mówisz

Sannin

Wiktor:nienawidze przybłęd,bo to tylko jakieś szczeniaki które nie miały szczęścia,a po za tym poco nam ona,jakaś beksa

Jonin

Dziecko to jest żywe stworzenie z uczuciami i bardzo łatwo jest zranić te uczucia . Nie ważne czy to bprzybłęda czy nie i tak szuka przyjaciół ale widzać ty nie umiesz coś dawać swojej przyjaźni - Powiedziała lekko podniesionym głosem